Kiedy produkt znika z oferty – bo został wycofany, jest sezonowy lub chwilowo niedostępny – wielu właścicieli sklepów po prostu… usuwa stronę produktu. I bum – pojawiają się błędy 404, spada widoczność, a Googlebot zaczyna wariować. Wyszukiwarka nie znosi pustych miejsc, a użytkownicy tym bardziej.
Google od lat podkreśla, że strony produktów należy traktować strategicznie, bo są one ważnym elementem struktury i wartości SEO. Czas więc zobaczyć, co faktycznie należy zrobić, gdy produkt znika z półki – tymczasowo lub na zawsze.
Scenariusze i rekomendacje Google
1. Produkt chwilowo niedostępny (niewielkie opóźnienie w dostępności)
Przykład: chwilowy brak stanu magazynowego, powrót w ciągu dni/tygodni.
Rekomendacja Google: NIE usuwaj strony produktu.
Co zrobić:
- Zostaw stronę online.
- Oznacz produkt jako „Chwilowo niedostępny”.
- Jeśli używasz strukturalnych danych schema.org, dodaj
availability: OutOfStock
. - Zostaw ceny, opis, zdjęcia i przycisk „Powiadom mnie, gdy będzie dostępny”.
🔍 Dlaczego:
Google może nadal indeksować tę stronę, a użytkownicy, którzy trafiają na nią z wyników wyszukiwania, nie będą sfrustrowani błędem 404.
2. Produkt już nie wróci (trwale wycofany ze sprzedaży)
A) Produkt ma zamiennik lub nowszy model
Rekomendacja Google: przekierowanie 301.
Co zrobić:
- Przekieruj starą stronę produktu (301) do nowego, związanego tematycznie produktu.
- Jeśli nowy produkt ma inną nazwę/model – dodaj na nowej stronie informację:
„Ten produkt zastępuje [nazwa starego produktu]”.
📌 Uwaga:
Przekierowanie musi mieć sens semantyczny – nie przekierowuj np. butów na suszarkę, bo stracisz wiarygodność.
B) Produkt nie ma zamiennika i nie wróci
Masz kilka opcji – w zależności od tego, jak wartościowa jest strona:
Jeśli strona miała ruch SEO lub linki zewnętrzne:
- Pozostaw stronę aktywną.
- Zmień komunikat: „Ten produkt nie jest już dostępny”.
- Możesz dodać: „Zobacz podobne produkty” z linkami do kategorii.
- Dodaj
availability: Discontinued
w schema.org (jeśli to możliwe). - Dodaj noindex, jeśli nie chcesz już strony indeksować (ale tylko po jakimś czasie).
Jeśli strona była mało wartościowa i nie miała linków:
- Możesz usunąć stronę.
- Zwracaj kod 404 lub 410 (Gone) – Google go rozumie.
- Strona zniknie z indeksu po pewnym czasie.
Techniczne zalecenia i praktyczne tipy
Nigdy nie rób:
- Przekierowania produktu na stronę główną – Google uzna to za soft 404.
- Masowego usuwania stron produktów bez sprawdzenia, które mają linki lub ruch.
- Błędnego przekierowania na niepowiązane produkty.
Dodatkowo możesz:
- Przeanalizować za pomocą Google Search Console, które produkty przynoszą ruch.
- W narzędziach typu Ahrefs/Semrush sprawdzić backlinki do konkretnych produktów.
- Wprowadzić automatyzację (np. WooCommerce + pluginy), która informuje użytkowników o powrocie towaru.
Podsumowanie
Strona niedostępnego produktu to nie jest śmieć, który trzeba wyrzucić. To często SEO-złoto, które – przy odpowiednim zarządzaniu – może przynieść korzyści nawet po wycofaniu produktu.
Google nie chce, byś kasował wszystko, co chwilowo zniknęło z magazynu. Wręcz przeciwnie: zadbaj o komunikację z użytkownikiem i botem, pokazuj alternatywy, zachowuj wartość strony.
Zamiast paniki: podejście strategiczne. Bo produkt może zniknąć, ale Twoja widoczność w wyszukiwarce nie powinna.
hm, zabawne rady.
odnośńie treści artykułu:
> Matt również podał przykład wielkiego sklepu jakim jest Craigslist, gdzie wiele produktów często jest niedostępnych przez pewien czas.
Czy tutaj nie chodziło o to, że produkty po pewnym czasie przestają być dostępne, a nie o to, że są niedostępne przez pewien czas?
Ja zrozumiałem to tak, że w sklepie albo kończy się oferta danego produktu, albo nie ma go już na stanie magazynowym. Do czasu uzupełnienia braków produkt staje się niedostępny. Gdy braki zostają na nowo uzupełnione powracamy do sprzedaży, tym samym produkt znowu staje się dostępny. Myślę, że bardziej odnosi się to do każdego większego sklepu. Często spotykam się z taką sytuacją w X-kom, chcę kupić dysk danej wielkości i konkretnego producenta, który jest w ofercie sklepu, ale dostaje info, że aktualnie nie jest dostępny, albo mają go w ograniczonej ilości. Oni rozwiązali to w inny sposób, jeśli czegoś nie ma to możesz mimo wszystko zamówić i odebrać w sklepie, albo za pośrednictwem kuriera. Jednak nie wszyscy mogą sobie pozwolić na taką wygodę. Skończy się produkt A to nie ma sensu usuwać strony, dajemy status na „chwilowo niedostępny” i czekamy na dostawę. Co do samego meta tagu, o którym wspomniał Matt to bardziej mi on pasuje właśnie do promocji czasowych aniżeli do braków towarowych.