W świecie optymalizacji stron internetowych i pozycjonowania od samego początku kluczową rolę odgrywało pytanie: co sprawia, że jedna strona internetowa jest bardziej „ważna” od drugiej w oczach wyszukiwarki? Odpowiedzią na to pytanie przez wiele lat był właśnie PageRank – jeden z pierwszych algorytmów stworzonych przez założycieli Google, Larry’ego Page’a i Sergeya Brina. To właśnie od tego wskaźnika zaczęła się rewolucja w sposobie oceniania i sortowania stron w wynikach wyszukiwania. Dziś jednak PageRank nie jest już publicznie dostępny, a jego rola i znaczenie uległy dużym zmianom. Warto więc dokładnie przyjrzeć się, czym tak naprawdę był ten algorytm, jak działał, jakie miał znaczenie i czy obecnie jego filozofia nadal wpływa na ranking stron.
PageRank opierał się na prostym założeniu – jeśli jedna strona internetowa linkuje do drugiej, oznacza to, że uważa ją za wartościową. Im więcej takich odnośników prowadzi do danej witryny, tym bardziej jest ona uznawana za ważną. Co istotne, znaczenie miała także jakość linków. Odnośnik pochodzący z autorytatywnej strony miał znacznie większą wagę niż link z mało znanego bloga. PageRank był więc narzędziem, które starało się uchwycić autorytet strony – nie przez subiektywną ocenę, ale przez analizę struktury linków w internecie.
W teorii może się wydawać, że PageRank mierzy popularność – bo im więcej linków, tym wyższy wynik. Jednak w praktyce było inaczej. Kluczowe było nie tylko to, ile odnośników prowadziło do danej strony, ale skąd one pochodziły. Strona, która miała kilka linków z uznanych portali branżowych, mogła zyskać wyższy PageRank niż strona z setkami odnośników ze spamerskich katalogów. Algorytm premiował więc jakość nad ilością, a to zbliżało go bardziej do mierzenia autorytetu niż zwykłej popularności.
Mimo swojej przełomowej roli PageRank jako wskaźnik został w pewnym momencie wycofany z publicznego użytku. Google przestało aktualizować pasek narzędzi PageRanku w 2013 roku, a całkowicie usunęło go w 2016 roku. Nie oznacza to jednak, że sam algorytm został porzucony. Wręcz przeciwnie – jego logika nadal stanowi fundament sposobu, w jaki Google ocenia linki i ich wpływ na ranking stron. Zmieniło się tylko to, że nie mamy już wglądu w konkretne liczby.
Współczesne SEO to już nie tylko PageRank. W grę wchodzi dziś ponad 200 sygnałów rankingowych – od jakości treści, przez responsywność mobilną, szybkość ładowania, aż po doświadczenia użytkownika. Linki nadal mają znaczenie, ale są oceniane bardziej kompleksowo. Wprowadzenie atrybutów takich jak nofollow
, sponsored
czy ugc
pozwala Google rozróżniać różne typy odnośników i ograniczać możliwość manipulacji.
Zamiast klasycznego PageRanku, wiele firm i narzędzi SEO opracowało własne wskaźniki – jak Domain Authority (DA), Domain Rating (DR) czy Trust Flow. Każdy z nich próbuje odwzorować to, co kiedyś mierzył PageRank, ale z większą dokładnością i z uwzględnieniem nowszych realiów internetowych. Należy jednak pamiętać, że są to wskaźniki stworzone przez zewnętrzne firmy – Google z nich nie korzysta.
Warto też wspomnieć, że PageRank znalazł zastosowanie nie tylko w SEO. Wykorzystuje się go również w nauce – do oceny cytowań, prestiżu akademickiego czy analizy sieci społecznych. Algorytm ten – choć stworzony z myślą o wyszukiwarkach – okazał się niezwykle uniwersalny.
Podsumowując: PageRank nie był wyłącznie miernikiem popularności. Był raczej narzędziem do oceny autorytetu strony w oparciu o sieć linków. Choć nie widzimy go już w pasku narzędzi, jego duch nadal żyje w algorytmach Google. Współczesne podejście do pozycjonowania wymaga jednak znacznie szerszego spojrzenia. Linki są ważne, ale tylko wtedy, gdy są naturalne, wartościowe i pochodzą z wiarygodnych źródeł. Tylko wtedy przyczyniają się do budowy prawdziwego autorytetu strony, który ma realne przełożenie na widoczność w wyszukiwarce.
Ostatnie komentarze