Wczoraj o godzinie 23:13 Matt Cutts na swoim Twitterze zaczął znowu ćwierkać. To co wyćwierkał było do przewidzenia z racji jego wcześniejszych zapowiedzi, w których ogłosił walkę nie tylko z sieciami SWL, ale i z wpisami gościnnymi. A może bardziej z sieciami oferującymi takie wpisy. W Polsce jak wiemy jest to Nextcontent i nowo narodzony WhitePress. Jest też kilka innych, mało znanych jednak tutaj nie będę się na nich konkretnie skupiał.
Na razie w Tweecie padła liczba pojedyncza, więc zapewne dostało się jakiemuś zagranicznemu gigantowi, bo nie wierzę, że akcje mogli by zacząć od małego, nadwiślańskiego kraju.
Matt stara się walczyć z wpisami, w których autorzy wymuszają poniekąd, albo mają okazję wstawić linki dofollow w treści i jestem głęboko przekonany, że żaden blog nie ucierpi jeśli przyjmuje takowe wpisy, a wszelkie w nim linki oznaczy jako nofollow.
Wszystko wskazuje na to, że może to być efamous.net, który od dawna zakładał wątpliwej jakości strony zapleczowe, gdzie nie tylko pojawiały się cudze teksty, ale również takie generowane automatycznie – coś ala mieszarka. No ale Matt nie wskazał dokładnie komu się oberwała i co to za wielka sieć z wpisami gościnnymi. Jak dla mnie wygląda to na kolejną pokazówkę. Putin sprawdza obecnie jak daleko może się posunąć w działaniach na Ukrainie, a Google sprawdza wytrzymałość branży na kolejne mini akcje.
Co jeśli jednak akcja rozszerzy się na kolejne kraje? Moim zdaniem na pierwszy odstrzał pójdzie NextContent, ale i Panowie z WitePress przy odrobinie „złej woli” ze strony Jedi walczących o wolność i chwałę serpów, nie mogą się czuć bezpiecznie. Strony w takich sieciach łatwo jest pozbierać.
Ostatnie komentarze